Dla ludzi Sylwester kojarzy się z szampańską zabawą, tańcami, głośną muzyką i fajerwerkami. Dla zwierząt najczęściej oznacza to hałas, stres a nawet śmiertelne przerażenie. Choć coraz więcej jest akcji namawiających do rezygnacji ze strzelania w noc sylwestrową to sądzę, że jeszcze długo zwierzaki będą musiały borykać się z tym wyzwaniem. Warto wspomóc swoich podopiecznych by łatwiej przetrwały ten ciężki zazwyczaj dla nich czas.
Moje koty na szczęście sylwestrową noc znoszą dobrze, choć kosztowało mnie to dość sporo pracy. Teraz jedynie minimalizujemy dobieganie huku, a sylwestrową noc spędzają na obżarstwie smaczkami i zabawie wędeczkami. Przed nowym rokiem robimy kilka sesji dla przypomnienia (puszczanie nagrań fajerwerków + zabawa + smakołyki).
Jeżeli weźmiesz się za pracę odpowiednio wcześniej. Tak na prawdę w naszych realiach warto rozpocząć pracę z kotem już nawet na początku grudnia (u mnie często już w połowie grudnia zaczynają się testy fajerwerków), jednak połowa miesiąca powinna wystarczyć. Realne jest czasami osiągnięcie dobrych rezultatów nawet w kilka dni. Oczywiście im wcześniej się za to zabierzemy tym lepiej.
Sesje przygotowujące kota na sylwestra – odwrażliwianie na dźwięk wybuchów
Potrzebujesz: nagranie wybuchu sztucznych ogni (w internecie jest mnóstwo dostępnych nagrań, ja korzystałam z paru różnego rodzaju), ulubione smaczki i wędeczki Twojego kota
Podana przeze mnie propozycja przyzwyczajania kota do wystrzałów nie jest planem uniwersalnym, nie sprawdzi się u każdego zwierzęcia, może być konieczne dobranie indywidualnie innej metody pracy, bądź wykorzystanie wsparcia suplementacji czy farmakoterapii. Warto skonsultować się z behawiorystą dużo wcześniej aby ustalić plan działania. Metoda ta zwłaszcza może przynieść bardzo dobre rezultaty jeśli jest to pierwszy sylwester w życiu kota. Ja często początkowo zaczynam pracę od puszczania nagrań bardzo cichuteńko (jest to dźwięk minimalnie słyszalny). Początkowo często nawet przy bardzo cichym nagraniu koty się boją i chowają. Podczas cichutkiego puszczania nagrań wystrzałów petard oferuje kotom ich ulubioną zabawę, podaje też drobne smaczki. Takie sesje trwają parę-kilka minut. Gdy zwierzęta czują się swobodnie przy danym natężeniu dźwięku, stopniowo przy kolejnych sesjach mogę zwiększać głośność nagrań, aż do bardzo głośnego dźwięku. Gdy pojawiają się realne wybuchy fajerwerków, daję smaczek od razu po wybuchu, następnie stopniowo zmniejszam częstotliwość dawania smaczków, już tylko co któryś wybuch. Szkolone koty wówczas stopniowo przestają zwracać uwagę na wystrzały, nie kojarzą im się z czymś negatywnym, a pozytywnym. W noc sylwestrową gdy wystrzałów pojawiło się więcej, szkolone przeze mnie koty odrobinkę się zaniepokoiły przez chwilkę, jednak smakołyki i zabawa sprawiły, że zupełnie przestały zwracać uwagę na wystrzały. U nas wystrzały utrzymują się nadal nawet w styczniu i koty nie zwracają już uwagi na wybuchy. Dzięki takiej pracy, zwłaszcza z małym kociakiem, udaje się często zbudować dobre wrażenie wokół sylwestra, w przyszłości będzie to dla nich dużo mniej stresujące wydarzenie. Warto więc podjąć się takiej pracy.
Co jeszcze dodatkowo możesz zrobić aby zminimalizować koci okołosylwestrowy stres:
- Zredukuj liczbę bodźców związanych z fajerwerkami jakie docierają do mieszkania: zamknij okna, zasłoń rolety/zasłony/nakryj okna kocem.
- Zapewnij kotu dostęp do jego ulubionych kryjówek (wysokie meble, półki, drapaki, kryjówki w szafie, kartony itp.). Na noc sylwestrową warto czasem zrobić wyjątek i wpuścić kota nawet tam gdzie nie ma dostępu na co dzień np. do szafy, czy do szuflady pod łóźkiem. Jeżeli spodziewasz się gości warto zapewnić kotom jakieś spokojniejsze pomieszczenie, taki „koci azyl”, gdzie będą miały dostęp do podstawowych zasobów (kuweta, picie, jedzenie, drapak, miejsce do spania itp.). Zadbaj też o to aby kot nie wyślizgnął się na dwór pomiędzy nogami gości. Nawet niewychodzącego kota warto zachipować.
- Dźwięk fajerwerków za oknem możesz zagłuszyć w pewnym stopniu muzyką, jednak powinieneś wcześniej zacząć przyzwyczajać swojego kota do puszczania muzyki, gdyż głośna muzyka również może być dla niektórych zwierząt stresująca. Muzykę zacznij puszczać już od rana i stopniowo zwiększaj jej głośność.
- Jeżeli kot jest zestresowany i się ukrywa, nie pocieszaj go na siłę, nie bierz na ręce, nie głaszcz. Nie zmuszaj go do konfrontacji ze źródłem stresu. Jeśli kot ma potrzebę ukrycia się, pozwól mu na to. Kot brany na siłę na ręce w takiej sytuacji może nawet zachować się agresywnie wobec nas. Po prostu daj mu spokój.
- Nie zgadzam się jednak ze stwierdzeniem jakoby głaskanie zawsze wzmacniało w zwierzęciu reakcje lękową. Bywają koty (np. mój Gucio) które szukają oparcia w człowieku, przychodzą, wtulają się, czasem próbują się jakby ukryć w ludzkich ramionach gdy się boją. Ja wówczas delikatnie i spokojnie głaszczę takiego kota (Gucio wówczas się rozluźnia). Nie wyobrażam sobie kazać mu radzić sobie samemu ze stresem, gdy pokazuje, że potrzebuje wsparcia. Nie uspokajam go, nie użalam się, zachowuję się w miarę możliwości spokojnie i naturalnie (pamiętajmy, że koty świetnie odczytują nasze emocje), oferuję mu jego ulubiony smakołyk.
- Pod żadnym pozorem nie karz zwierzęcia za reakcję lękową, chociażby krzykiem.
- Jeżeli kot nie jest mocno zestresowany i się nie chowa, warto spróbować odwrócić jego uwagę od wystrzałów zajmując go jego ulubioną zabawą (zwłaszcza zabawa wędką sprawdzi się w wielu przypadkach młodych energicznych zwierząt) lub smaczkami, czy np. matą węchową lub zabawką logiczną. Nie zmuszaj jednak na siłę zwierzęcia do zabawy jeśli nie jest nią zainteresowany. Kot pod wpływem silnego stresu może nie chcieć się bawić, ani nawet często jeść ukochanego do tej pory smaczka. Jest to zupełnie naturalne.
Jeżeli Twój zwierzak bardzo źle znosi sylwestra warto poprosić o pomoc behawiorystę lub lekarza weterynarii.
W łagodniejszych przypadkach może pomóc odpowiednio dobrana suplementacja (w doborze pomoże behawiorysta). Należy jednak pamiętać, że musi być ona podawana ze sporym wyprzedzeniem (około 1-2 tygodnie).
W przypadku bardzo silnej fobii może być konieczne wprowadzenie farmakoterapii. Ich podawanie w zależności od preparatu może być również wskazane z odpowiednim wyprzedzeniem. O braku przeciwskazań, doborze oraz dawce leku decyduje lekarz weterynarii. Nigdy nie podawajcie na własną rękę własnych leków i suplementów.
Niedawno znajoma zapytała mnie o to czy mam jakieś pomysły aby pomóc zdziczałym (nieoswojonym z człowiekiem) kotom bezdomnym przetrwać tę noc i przyznam, że niestety według mnie niewiele tak na prawdę da się zdziałać. Najlepsze rozwiązanie to zaprzestać w końcu tradycji noworocznych wybuchów. Co roku dla naszej chwilowej uciechy cierpi i ginie mnóstwo zwierząt. To co po za tym możemy zrobić to zapewnić takim kotom miejsce do schronienia, np. w piwnicy czy specjalnie przygotowanych kocich budkach (warto takie schronienia zresztą udostępnić zwłaszcza na okres zimy). Jeżeli dokarmiasz koty wolnożyjące późnym wieczorem warto tego dnia nakarmić je wcześniej, gdy zakładając optymistycznie nie ma jeszcze wybuchów lub jest ich chociaż mniej.
Dodaj komentarz